środa, 7 listopada 2012

Rozdział 14 "tatusiu..."


-Jezu... Cell, naprawdę mi przykro...-szepnęłam tuląc do siebie swoją przyjaciółkę.
Teraz nie tylko jej ciekły łzy, ale i mnie.
Dorota i Weronika, kobiety z którymi leżałam na sali, też pocieszały moją przyjaciółkę.
Pomimo tego, iż one były już dorosłe, a ja-no cóż-jeszcze dzieckiem, świetnie się dogadywałyśmy.
Nicole nie widziała o co chodzi, rozumiała z tego tylko tyle, że już nigdy nie zobaczy swoich rodziców i pozostałego rodzeństwa.
W pewnej chwili do sali wszedł Justin.
Był cały we łzach, ale i uśmiechnięty.
-JUSTIN... Jeszcze Ty? Co jest?-wystraszyłam się- coś z małą?
Nic nie powiedział, tylko podszedł do mnie i przytulił.
-nic... To znaczy świetnie... Jest śliczna-łzy nie przestawały wlatywać po jego policzkach.
-to dlaczego płaczesz? Nie gadaj... Jest do mnie podobna;PP-zaśmiałam się.
Celina także próbowała się uśmiechnąć, ale wyszedł tylko grymas.
-Cell... Nie musisz... Ja cię rozumiem. W końcu ja też straciłam rodziców... Może w innym sensie, ale też już ich raczej nie zobaczę. A raczej oni nie bd chcieli widzieć mnie.
-Laura, przestań, nie mów tak.-Justin otarł łzy z moich oczu-twój tata na pewno nie bd miał Ci tego za złe.
-dobra. Tata może nie. I mama. Ale mój ojczym? Selena?
-Selena to idiotka, a twój ojczym nie ma prawa się wtrącać-odparła Cell.
Widziałam że nie mogła się z tym wszystkim pogodzić, ale próbowała po sobie tego nie okazywać.
-Cell... Wiesz co? Może zamieszkacie z małą u nas... -Wypalił nagle Justin, biorąc Nicole na kolana-ja wszystko załatwię.
-Naprawdę? Mogę? -dziewczyna nie ukrywała swojego zadowolenia.
-czekaj... U jakich nas? Przecież ty masz mieszkanie w LA.-stwierdziłam.
-no, dobra. Nie mam już siły tego ukrywać. Kupiłem dom.
-w Polsce?!
-nie, w Honolulu;*-opowiedział z sarkazmem.
-przestań, bo wiem, że byłbyś do tego zdolny.
-Tatusiu, będziemy z tobą mieszkać?-usłyszałam cieniutki głosił.
Wszyscy spojrzeli na Nicole, a na twarzy Justina pojawił się, tym razem szczery, niewymuszony, uśmiech;*
################********************************;))).
sorry bejbe że tak krótko;PP ale zaraz next;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz